Wymiana handlowa obejmuje także przepływ kapitału oraz migrację siły roboczej. Wymiana towarów i usług oraz transfer myśli naukowo-technicznej oznacza również podstawę wymiany (wymiana handlowa).

http://www.mapa.kuke.com.pl/

Znalezione obrazy dla zapytania: wymiana handlowa obrazki

Wpisy

Porozumienie o strefie wolnego handlu UE-Mercosur

Historia współpracy Unii Europejskiej i Mercosur

Relacje gospodarcze między Unią Europejską a Mercosur opierają się na dwustronnych porozumieniach handlowych państw wchodzących w skład obydwu organizacji. Podpisanie umowy i powstanie Mercosur zastąpiło obowiązujące do tej pory porozumienia dwustronne między państwami członkowskimi, ustalając wspólne dla obydwu podmiotów zasady współpracy. W maju 1993 roku podpisano porozumienie zapewniające europejską pomoc techniczną, szkolenia personelu i wsparcie procesów integracyjnych w ramach tworzenia struktur Mercosur. Podstawę dla przyszłych negocjacji o strefie wolnego handlu stanowiło Międzyregionalne Ramowe Porozumienie podpisane w 1995 roku w Madrycie, tworzące platformę do dyskusji o kwestiach handlowych, rozwiązaniach technicznych i przepisów dotyczących dumpingu, konkurencji i licencji. Osiągnięte w czerwcu bieżącego roku porozumienie jest zwieńczeniem trwających od 2000 roku negocjacji pomiędzy obydwoma podmiotami.

Przesłanki ekonomiczne zawarcia porozumienia UE i Mercosur

Unia Europejska i Mercosur są dla siebie znaczącymi i wpływowymi partnerami handlowymi. W 2018 roku wartość eksportu z UE do państw Mercosur wyniosła 45 mld EUR, zaś import z tych państw 42,6 mld EUR, czyli bilans handlowy wynosił 3,4 mld EUR na korzyść UE. Unia Europejska dla Mercosur jest najważniejszym partnerem inwestycyjnym. Największymi inwestorami na rynkach południowoamerykańskich są Hiszpania, Niemcy i Francja, którzy lokują kapitał głównie w sektor bankowości, elektroniczny, telekomunikacyjny, lotniczy i gospodarki wodnej. Jeśli porozumienie z 28 czerwca wejdzie w życie w obecnym kształcie, to umowa o wolnym handlu stanie się największą tego typu umową do tej pory zawartą przez UE, biorąc pod uwagę wartość zniesionych ceł oraz liczby ludności państw zaangażowanych w strefie. Komisja Europejska szacuje, że zyski płynące z ograniczenia ceł i zintensyfikowania wymiany handlowej będą trzykrotnie wyższe niż w przypadku umów podpisanych z Kanadą i Japonią. Umowa obejmie ponad 780 mln konsumentów, czyli 512 mln obywateli UE i 268 mln zamieszkujących terytorium państw Mercosur, więc są to duże rynki o znaczącej sile nabywczej obywateli. PKB per capita w Unii Europejskiej wynosi 40,9 tys. USD, a w Mercosur PKB per capita wynosi 17,9 tys. USD. PKB państw Mercosur charakteryzuje się wysokim udziałem rolnictwa, zaś w Unii Europejskiej przeważają usługi i przemysł.

Przewodniczący Komisji Europejskiej, Jean-Claude Juncker, wydarzenie podpisania Porozumienia nazwał historyczną chwilą, która będzie mieć pozytywne skutki zarówno dla konsumentów, jak i środowiska. Z kolei prezydent Brazylii, Jair Bolsonaro, skomentował wydarzenie, że „będzie to jedno z najważniejszych porozumień o wolnym handlu wszechczasów”.

Postanowienia umowy o strefie wolnego handlu UE i Mercosur

Osiągnięte porozumienie ma charakter polityczny, ponieważ nie jest znany jeszcze skonsolidowany tekst umowy i szczegółowe ustalenia dotyczące konkretnych branż. Aby dokument wszedł w życie, wymagana jest ratyfikacja przez państwa członkowskie UE i Mercosur, dlatego umowa wejdzie w życie najwcześniej w 2021 roku.

W ramach umowy UE i Mercosur zgodziły się na zniesienie większości ograniczeń taryfowych obowiązujących w handlu międzynarodowym. W kwestiach najbardziej „drażliwych”, tj. unijnego sektora rolniczego oraz dostępu europejskich firm przemysłowych i branży motoryzacyjnej do rynków Mercosur, zostaną zastosowane limity kwotowe i okresy przejściowe ograniczające swobodę wymiany handlowej. Unia Europejska ma wprowadzić ograniczenia na wołowinę, drób, cukier i etanol do produkcji biopaliw, zaś Mercosur ma znieść ograniczenia obowiązujące w sektorze samochodów, części samochodowych i produktów przemysłowych w ciągu 10-15 lat. Ustalone zostały kwestie oznaczeń geograficznych dla produktów, a także dostęp do rynku zamówień publicznych i usług. Na skutek interwencji Francji, grożącej wetem, Brazylia zobowiązała się do wypełniania zobowiązań wynikających z przyjęcia paryskiego porozumienia klimatycznego, z którego wycofanie się ogłaszał prezydent Bolsonaro. Umowa ma docelowo znieść cła na typowe dla Ameryki Płd. produkty rolno-spożywcze, które ze względu na klimat nie są produkowane w Europie. Są to przede wszystkim owoce (niektóre cytrusy, banany), kawa, soja, cukier z trzciny cukrowej.

Jednym z punktów spornych negocjowanej umowy jest kwestia południowoamerykańskiego mięsa. Wołowina i drób, na których opiera się znacząca część brazylijskiego i argentyńskiego rynku rolnego, została zwolniona z cła, przez co europejscy producenci mięsa staną przed perspektywą wejścia na rynek tańszego mięsa z Ameryki Południowej, które nie musi spełniać tak rygorystycznych standardów bezpieczeństwa jak mięso produkowane w Europie. Według zapisów umowy, eksport mięsa oraz cukru na rynki europejskie ma podlegać ograniczeniom ilościowym, tj. powyżej pewnej ustalonej ilości produktu, który może być wprowadzony na rynek bezcłowo, zostaną nałożone opłaty celne. Według słów polskiego ministra rolnictwa, Jana Krzysztofa Ardanowskiego, państwa unijne domagać się będą stosowania klauzul ochronnych, np. przez 6 lat obowiązywać będzie cło 7,5% na 99 tys. ton wołowiny sprowadzonych na rynek europejski, a brak cła będzie obowiązywać jedynie do 180 tys. ton drobiu sprowadzonego do Europy, co stanowi wielkość równą 1% konsumpcji. Warto podkreślić, że obecny poziom importu mięsa z Mercosur jest wyższy, więc negatywne efekty liberalizacji zostaną zredukowane dla producentów unijnych. Ostateczna treść umowy musi zostać zaakceptowana i ratyfikowana przez wszystkie państwa członkowskie UE, dlatego należy spodziewać się zmian w postanowieniach umowy, aby zapewnić ochronę interesów państw zgłaszających zastrzeżenia do jej zapisów.

Przy zawarciu umów międzynarodowych zawsze towarzyszą szanse i zagrożenia.

Szanse

Najważniejszą potencjalną korzyścią umowy jest wzajemny, bezcłowy dostęp do dużych rynków zbytu.

Z perspektywy państw Mercosur jest to szansa na ułatwioną sprzedaż własnych towarów na rynek europejski, w ramach którego państwa bardzo restrykcyjnie podchodzą do produktów rolniczych z krajów trzecich, ze względu na wysokie koszty funkcjonowania rynku wewnętrznego . Wspólna polityka rolna UE jest dofinansowywana z budżetu i jest nakierowana bardziej na zachowanie „tradycyjnej struktury społecznej” gospodarki państw Unii Europejskiej, co zostało wymienione w celach wspólnej polityki rolnej UE w Traktacie o Funkcjonowaniu Unii Europejskiej. Zapewnianie konsumentom taniej żywności, która mogłaby pochodzić np. z Ameryki Południowej lub Afryki stało się drugorzędnym celem, ponad którym postawiono podtrzymanie funkcjonowania rynku rolnego i samowystarczalność. Współpraca w zakresie obrotu produktami spożywczymi między Unią Europejską a Mercosur charakteryzuje się daleko posuniętą niesymetrycznością. Od powstania Mercosur w 1991 roku do roku 1998 eksport produktów rolnych z Unii Europejskiej na Wspólny Rynek Południa wzrósł o 30%, zaś import do UE wzrósł zaledwie o 5%. Częściowe odstąpienie od reguły limitowania dostępu do unijnego rynku produktów rolnych dla krajów trzecich zdarza się rzadko, więc jest szansą dla eksporterów z rynków produkujących tanią żywność na wejście na rynek EU.

Dla eksporterów pochodzących z krajów unijnych powstaje szansa wejścia na wielkie rynki państwa Mercosur, z pominięciem opłat celnych i ograniczeń administracyjnych. Zniesienie ceł przyniesie UE oszczędności na poziomie ok. 4 mld EUR. Porozumienie o wolnym handlu stworzy silniejsze podstawy współpracy gospodarczej UE nie tylko z Mercosur, ale również z innymi państwami Ameryki Południowej, powiązanymi gospodarczo z państwami członkowskimi Mercosur.

Dla Mercosur umowa to ważny impuls prorozwojowy, zachęcający do modernizacji krajowych rynków, infrastruktury i ożywienia inicjatyw integracyjnych w regionie. Jak wskazuje brazylijska fundacja Getulio Vargas Foundation, umowa o wolnym handlu powinna zwiększyć przepływ towarów między Europą a Ameryką Południową i przyczynić się do wzrostu gospodarek państw Mercosur o 5% w skali roku. Na poziomie mikroekonomicznym, w państwach Mercosur najwięcej na umowie zyskają producenci owoców, kawy, soi, trzciny cukrowej, hodowcy bydła i drobiu i komponentów do biopaliw. Państwa Mercosur potrzebują dostępu do zaawansowanych technicznie produktów o wysokiej wartości dodanej i wysokiej jakości usług doradczych, które oferują firmy z UE, aby dzięki temu stworzyć warunki do powiększania wzrostu gospodarczego. Strefa wolnego handlu będzie korzystna z perspektywy konsumenta europejskiego, ponieważ popularne produkty spożywcze, np. mięso, kawa, pomarańcze, banany i cukier będą tańsze. W Unii Europejskiej zyskają natomiast przedsiębiorcy działający w sektorze przemysłu wytwórczego, wysokich technologii i usług, zwłaszcza producentów samochodów i części, maszyn przemysłowych i rolniczych, tekstyliów, sprzętu transportowego, kosmetyków, produktów farmaceutycznych, usług telekomunikacyjnych i bankowości.

Zagrożenia

W drodze do ratyfikacji porozumienia, konieczna jest zmiana podejścia państw m.in. Francja, Belgia, Irlandia, Włochy, Rumunia, Węgry i Polska, które obawiają się że umowa uderzy w krajowy sektor rolniczy.  Państwa zgłaszające sprzeciw obawiają się, że otwarcie rynku uderzy w europejskich producentów i konsumentów. Producenci obawiają się przede wszystkim importu żywności, która nie spełnia takich samych standardów jakości i bezpieczeństwa jak żywność pochodząca z krajów unijnych, a przez to będzie tańsza i wykluczy z rynku produkujących ją drożej europejskich producentów. Szczególnie krytycznie oceniane jest stosowanie przez południowoamerykańskich rolników i hodowców środków ochrony roślin i inżynierii genetycznej, mniejszych wymagań w zakresie zdrowia, identyfikowalności i ochrony środowiska w produkcji rolnej. Konsumenci zagrożeni będą przez stosowanie innych norm fitosanitarnych przez producentów w państwach Mercosur, przez co produkty importowane będą mogły nie spełniać standardów bezpieczeństwa żywności. Między innymi z wymienionych powodów, parlament Irlandii w niewiążącym głosowaniu zdążył już odrzucić umowę i wezwać rząd do nieratyfikowania porozumienia.

Z drugiej strony, gospodarki państw Mercosur pod względem poziomu rozwoju technologicznego są słabiej rozwinięte niż państwa UE, a otwarcie rynku przemysłowego i motoryzacyjnego będzie oznaczać wyzwanie dla tamtejszych producentów. Obecnie 35% cła na samochody uniemożliwiają europejskiemu przemysłowi efektywne konkurowanie z mniej zaawansowanym, niewydajnym, lecz tańszym przemysłem motoryzacyjnym państw Mercosur. Zniesienie ceł oznaczać będzie wzrost konkurencyjności firm europejskich kosztem producentów z obszaru Mercosur.

Następnym złożonym problemem związanym z podpisaniem umowy o wolnym handlu są kwestie ekologiczne. Główny zarzut skierowany jest w stronę Unii Europejskiej, która będąc globalnym liderem w dziedzinie ochrony klimatu, wchodzi w porozumienia z takimi krajami jak Brazylia, która jest krytykowana za prowadzenie nieodpowiedzialnej polityki względem ochrony środowiska. Rząd brazylijski neguje problem zmiany klimatu i inicjuje działania o skrajnie negatywnym wpływie na środowisko naturalne. Wycinanie coraz większych obszarów puszczy amazońskiej w celu powiększania areału ziem pod uprawę i wypas bydła, a zatem zwiększony eksport wołowiny, soi i innych produktów rolnych, pociąga za sobą większą degradację środowiska naturalnego. Wraz z wycinką puszczy amazońskiej, represjonowane i przesiedlane są duże grupy rdzennej ludności indiańskiej. Podejmowane przez brazylijski rząd działania stoją w sprzeczności z działaniami Unii Europejskiej w zakresie ochrony klimatu i praw człowieka. 340 organizacji zajmujących się ekologią i ochroną klimatu oraz przestrzeganiem praw człowieka wystosowało list otwarty do Unii Europejskiej, aby zaprzestała prowadzenia negocjacji z Mercosur z powodu naruszania praw człowieka i braku poszanowania dla środowiska naturalnego przez rząd brazylijski. Zagrożenia dotyczą zatem branż wrażliwych na zwiększającą się konkurencję, mało wydajnych w warunkach lokalnych.

Perspektywy dla Polski

Wymiana handlowa między Polską a Mercosur systematycznie się zwiększa i charakteryzuje się dużą asymetrycznością, czyli bardzo wysoki poziom importu i śladowy poziom eksportu. Dla Polski głównymi partnerami w ramach Mercosur są Brazylia i Argentyna. Do Brazylii sprzedawane są przede wszystkim maszyny i urządzenia elektryczne, tworzywa sztuczne i produkty przemysłu chemicznego, zaś sprowadzamy produkty mineralne, pojazdy, samoloty, statki i artykuły spożywcze. Brazylia jest odbiorcą polskich produktów o wartości 4,5 mld EUR, a sprzedaje własnych produktów na rynek polski na wartość 1,6 mld EUR. Z kolei do Argentyny eksportowane są produkty polskie na wartość 0,6 mld EUR, a sprowadzane są na 3,1 mld EUR. Bilans handlowy Polski z Mercosur jest ujemny i wynosi ponad 1,8 mld USD.

Pozostałymi towarami, które Polska eksportuje do Mercosur są przede wszystkim produkty rolno-spożywcze, w tym przetwory rolnicze, pieczywo i wyroby cukiernicze, produkty zbożowe i z kakao.  Natomiast dodatkowymi produktami sprowadzanymi z państw Mercosur są przede wszystkim tytoń, kawa, soja, soki owocowe. Zatem Polski import ma charakter komplementarny, tzn. sprowadzane są produkty żywnościowe z innej strefy klimatycznej, nieprodukowane w Polsce. Struktura polskiego eksportu do państw Mercosur, którą stanowią głównie słodycze, wskazuje na niewykorzystany potencjał polskich przedsiębiorstw, wyspecjalizowanych w przemyśle wytwórczym, części samochodowych lub branży kosmetycznej, oferując wysokiej jakości produkty pożądane z perspektywy importerów południowoamerykańskich. Porozumienie UE-Mercosur poszerzy polskim producentom możliwość większego zaangażowania w regionie i ułatwi wejście na nowe rynki, jednak polscy eksporterzy będą musieli sprostać konkurencji producentów z państw europejskich już prowadzących działalność gospodarczą na terytorium Mercosur. Polska powinna wykorzystać zniesienie ceł w następujących sektorach: części samochodowe (14-18 %), maszyny (14-20%), chemikalia (do 18%), produkty lecznicze (do 14%), odzież i obuwie (35%) i dzianiny (26%). Z perspektywy Polski ważne jest odpowiednie wynegocjowanie umowy przez rząd, aby zaspokoić interesy rolników i rodzimych producentów żywności przy równoczesnym wynegocjowaniu jak najkrótszych okresów przejściowych dla polskich branż, które mają silną pozycję przetargową, takich jak branża kosmetyczna i części samochodowych. Ważna będzie odpowiednia promocja rynków Mercosur przez instytucje rządowe, aby zachęcić polskie firmy do inwestycji i prowadzenia działań promocyjnych na perspektywicznych rynkach południowoamerykańskich w warunkach liberalizacji wymiany handlowej i większego dostępu do rynków Mercosur.


Przypisy

Podsumowanie handlu zagranicznego w 2018 roku

Rok 2017 zakończył się dodatnim bilansem handlu zagranicznego, w przeciwieństwie do roku 2018. Zgodnie z danymi GUS, w 2018 roku odnotowano wzrost zarówno w eksporcie – o 6,5% do 940,4 mld zł, jak i w imporcie – o 9,3% do 961,8 mld zł. Roczna dynamika importu liczona do roku bazowego 2017, była wyższa niż dynamika eksportu. Skutkowało to ujemnym saldem bilansu handlowego na poziomie 21,4 mld zł.

Główne kierunki handlu

Kluczowymi partnerami handlowymi Polski nadal pozostają kraje rozwinięte. 80% wartości eksportu Polski przypada na kraje należące do Unii Europejskiej, a w przypadku importu jest to 60%. Kraje regionu Europy Środkowo-Wschodniej, a także kraje rozwijające się z innych regionów charakteryzują się ujemnym saldem obrotów towarowych z Polską  – odpowiednio 32,7 mld zł i 176,6 mld zł. Z Chin, które zaliczane są do tej drugiej grupy, pochodzi znaczna część polskiego importu, czyli aż 111,6 mld zł. Z kolei Polska nie jest dla Chin znaczącym eksporterem, dlatego występuje deficyt handlu zagranicznego.

Dziesięć krajów z największym obrotem handlowym wyróżnia się jako głównych partnerów handlowych Polski. Są to: Niemcy, Czechy, Wielka Brytania, Francja, Włochy, Holandia, Rosja, Stany Zjednoczone, Szwecja i Węgry. Spośród wymienionych krajów tylko w przypadku eksportu do Włoch nie odnotowano wzrostu.

W ciągu ostatniego roku Polska uzyskała dodatnie saldo 49,5 mld zł w wymianie handlowej z głównym partnerem – Niemcami. Polsko-niemiecka wymiana handlowa odpowiada za 28% całego eksportu i 22% importu Polski. Dużą wartość eksportu odnotowano także do Czech (59,8 mld zł) i do Wielkiej Brytanii (58,2 mld zł).

Sprowadzane przez Polskę towary pochodzą głównie z Niemiec (215,3 mld zł), Chin (111,6 mld zł) i Rosji (70,8 mld zł). Zestawienie zamyka Wielka Brytania, której udział w imporcie wynosi zaledwie 23,3 mld zł. Chiny sprzedają swoje towary zagranicą w niskich cenach, więc innym krajom trudno jest osiągnąć przewagę w tym zakresie. Wzrosło znaczenie Rosji w strukturze importu z 6,4% w 2017 r. do 7,4% w 2018 r.

Pomocą w zakresie internacjonalizacji firm, poprzez finansowanie wchodzenia na nowe rynki, wsparcie większej skali eksportu na wybranych rynkach perspektywicznych, dostosowanie produktu do wymogów marketingowych i prawnych na rynkach docelowych było finansowanie otrzymywane przez przedsiębiorstwa z dotacji unijnych czy Polskiej Agencji Rozwoju Przedsiębiorczości. Flagowy konkurs Programu Operacyjnego Inteligentny Rozwój, czyli 3.3.3 Go to Brand.pl, celowy konkurs Programu Operacyjnego Polska Wschodnia, tzn. 1.2 Internacjonalizacja MŚP oraz wiele mniejszych konkursów w ramach Regionalnych Programów Operacyjnych wspierają polskich przedsiębiorców w działalności eksportowej.

Pierwsze spojrzenie na 2019 rok

GUS udostępnił wstępne wyniki za styczeń 2019, według których na początku tego roku w Polsce odnotowano ujemne saldo handlu zagranicznego (0,2 mld zł). W porównaniu do roku 2018, wzrósł import z krajów rozwijających się i nieznacznie z krajów rozwiniętych. Nastąpiły też zmiany w imporcie według kraju wysyłki w porównaniu z importem według kraju pochodzenia. W przypadku Niemiec udział ten wzrósł o 4,6 p. proc., dla Holandii wzrósł o 1,7 p. proc., dla Belgii był o 1,3 p. proc. wyższy, a dla Rosji było to o 0,6 p. proc. więcej.

Najbardziej wzrósł eksport do Holandii (12%), Wielkiej Brytanii (6,2%) i Francji (5,6%). To sprawiło, że Wielka Brytania zajęła drugie miejsce wśród najważniejszych rynków eksportowych Polski, wyprzedzając Czechy. Tylko nieznaczny wzrost zaobserwowano w przypadku Niemiec (0,6%).

Towarami z Polski, które najczęściej sprzedawano za granicą w styczniu były wyroby przemysłu elektromaszynowego i chemicznego oraz artykuły rolno – spożywcze. Struktura importu wyglądała podobnie do struktury eksportu, przy czym na trzecim miejscu znalazły się wyroby metalurgiczne.

Powyższe wyniki dotyczą tylko jednego miesiąca i na wynik roczny będzie mieć wpływ jeszcze wiele czynników. Można się spodziewać, że firmy które otrzymały dofinansowanie na prowadzenie swojej działalności w ramach konkursu Go to Brand w 2018 roku, będą dzięki temu realizowały więcej zamówień w roku 2019. Dodatkowo, firmy które będą otrzymywały dofinansowanie na bieżący rok, będą aktywnie rozwijać kanały dystrybucji na nowych rynkach. Wobec tego można się spodziewać wzrostu ich aktywności pod koniec roku. Warto również zwrócić uwagę na niepewny wynik Brexitu. Może mieć on znaczący wpływ dla relacji handlowych między Polską a Wielką Brytanią. Bardzo prawdopodobny jest spadek wartości zarówno eksportu jak i importu między tymi krajami. Wobec tego dopiero z biegiem miesięcy będzie się wyłaniał pełniejszy obraz struktury handlowej w bieżącym roku.

współpraca polsko-ukraińska

Współpraca gospodarcza Polska-Ukraina

pluk Współpraca gospodarcza Polska UkrainaUkraina – stan i perspektywy współpracy gospodarczej z Polską

Ukraina cieszy się dużą popularnością wśród przedsiębiorców poszukujących rynków perspektywicznych do internacjonalizacji swoich produktów. W Polsce funkcjonuje przeświadczenie o niepewności rynku ukraińskiego związanego z czynnikami politycznymi: konfliktem zbrojnym na wschodniej Ukrainie i utrzymującym się wpływem oligarchów, przez który w prawodawstwie stosowane są rozwiązania promujące partykularne interesy potentatów w danych branżach. Postrzeganie atrakcyjności Ukrainy jedynie przez uwarunkowania polityczne jest spojrzeniem zbyt wąskim. Istnieje szereg czynników ekonomiczno-kulturowych zachęcających do inwestowania i rozwijania eksportu na rynek ukraiński.

Podłoże obecnej sytuacji gospodarczej na Ukrainie

Do 2013 roku Ukraina prężnie rozwijała się gospodarczo. PKB Ukrainy w latach 2009-2013 wzrosło z poziomu 117,2 mld USD do 198,6 mld USD. Bezrobocie malało od 9,6% w 2009 roku do 7,9% w 2013 r. Coraz więcej zagranicznych inwestorów zaczynało interesować się Ukrainą z powodu dużej liczby ludności (w 2013 roku 44 mln obywateli) i taniej siły roboczej. Ukraińskie regulacje prawne są przyjazne dla inwestorów zagranicznych, którzy, z nielicznymi wyjątkami branżowymi, są traktowani przez prawo tak samo jak inwestorzy ukraińscy. Do 2013 roku ukraiński handel zagraniczny był w wysokim stopniu zdywersyfikowany pod względem kierunków eksportowych. Ukraiński urząd statystyczny podzielił główne kierunki wymiany handlowej na region poradziecki, Unię Europejską i pozostałe państwa, z których największe znaczenie miały Chiny i Indie. Na każdy z tych obszarów przypadała około jedna trzecia obrotów handlowych Ukrainy. Przed 2014 rokiem UE była ważnym, lecz nie największym partnerem handlowym Ukrainy. Przeorientowanie głównych kierunków zbytu ukraińskich towarów nastąpiło w 2014 roku na skutek rozpoczęcia się konfliktu zbrojnego z Rosją. Bezpośrednią przyczyną konfliktu było odmówienie podpisania umowy stowarzyszeniowej Ukrainy z Unią Europejską (DCFTA), której celem była redukcja ceł i harmonizacja przepisów ukraińskich z unijnymi. Uniemożliwiałoby to Rosji wciągnięcie Ukrainy do dalszych procesów integracyjnych na obszarze poradzieckim. Odpowiedzią na wydarzenia były protesty społeczne (Euromajdan) i ich następstwa. Nowy rząd ukraiński wprowadził DCFTA w życie, a Unia Europejska objęła Ukrainę jednostronnymi, korzystnymi warunkami wymiany handlowej, by pomóc wydobyć się państwu z kryzysu wywołanego wybuchem konfliktu zbrojnego. Do 2013 roku, eksport Ukrainy polegał głównie na sprzedaży surowców mineralnych (głównie rudy żelaza, stali, węgla, manganu) oraz na obrocie produktami rolnymi. Handel produktami rolnymi stanowi obecnie około 70% eksportu. Odsetek ten wzrósł po 2014 roku, ponieważ towary ukraińskiego przemysłu metalurgicznego, kolejowego i lotniczego sprowadzały wcześniej przede wszystkim Rosja i państwa poradzieckie. Produkty tych branż nie były konkurencyjne pod względem jakości na zachodnich rynkach i obecnie Ukraina pozostaje w jeszcze większym stopniu uzależniona od eksportu surowców i produktów niskoprzetworzonych niż przed 2014 rokiem. W miejsce wyrobów metalurgicznych, wiodące miejsce w strukturze eksportu uzyskały zboża i oleje roślinne. Obowiązujące od 2016 roku DCFTA pozwoliło w części zastąpić utracone przychody z handlu z państwami obszaru poradzieckiego i okazało się skutecznym narzędziem wyjścia gospodarki ukraińskiej z kryzysu. Potencjał DCFTA pozostaje jednak w znaczącym stopniu niewykorzystany np. w aspekcie polityki przemysłowej. W opinii ekspertów Ukraina, aby odczuć polepszenie sytuacji gospodarczej i rozszerzać rynki zbytu na produkty przemysłowe powinna szybciej implementować standardy i przepisy unijne.

Wymiana gospodarcza z Polską

Polska jest największym rynkiem zbytu dla Ukrainy w ramach Unii Europejskiej. Konflikt i kryzys na Ukrainie w 2014 roku sprawił, że wartość sprzedaży towarów z Polski w tym kierunku spadła o 27,1%, a 5% stratę zanotowano także w 2015 roku. Polski eksport wrócił na ścieżkę wzrostu w 2016 roku, co jest skorelowane z umową stowarzyszeniową Ukrainy z UE i wzajemnym otwarciem rynków. Z powodu bliskości geograficznej i osadzenia Polski w strukturach Unii Europejskiej, w latach po rozpoczęciu konfliktu w 2014 r. znaczenie Polski dla Ukrainy wzrosło jako najbliższego sąsiada w strukturach zachodnich. W 2017 roku całkowita wartość obrotów handlowych między Polską a Ukrainą wyniosła 6,2 mld USD. Ukraiński eksport do Polski warty był 2,7 mld USD, a import 3,4 mld USD, zatem wartości te wzrosły odpowiednio o 23,8% i 28,2% w stosunku do roku 2016. Pod względem wielkości rynku zbytu, Polska wyprzedza takie państwa jak Włochy, Niemcy i Holandia, a także jest drugim największym dostawcą towarów dla Ukrainy, po Niemcach. Według raportu Departamentu Analiz Ekonomicznych Banku PKO SA, w 2017 roku polski eksport na Ukrainę zwiększył się o 23,1%, obejmując największe wzrosty w kategoriach maszyn i urządzeń transportowych, towarów przemysłowych, chemikaliów, kosmetyków i odzieży. W szczególności popularnością cieszą się dobra konsumpcyjne, ponieważ polskie produkty na Ukrainie postrzegane są jako lepsze jakościowo od dostępnych na rynku wewnętrznym towarów rodzimej produkcji. Rynek ukraiński zgłasza także wysokie zapotrzebowanie na części samochodowe – po otworzeniu się rynku europejskiego, na Ukrainę zaczęto masowo sprowadzać używane samochody z państw zachodnich. Sprowadzane są samochody używane, co stwarza zapotrzebowanie na dobrej jakości części zamienne i produkty zabezpieczające pojazdy przed skutkami korozji i starzenia. Ważną częścią współpracy gospodarczej Polski i Ukrainy są obywatele Ukrainy migrujący do Polski w poszukiwaniu pracy. Atrakcyjność rynku polskiego dla Ukraińców wynika z dobrze płatnego zatrudnienia przy relatywnie niskich kosztach pracy. Z tego powodu popularną opcją wśród obywateli Ukrainy jest emigracja krótkoterminowa, nastawiona na jak największy zarobek przy minimalizowaniu wydatków na miejscu. Według oficjalnych danych zebranych przez Narodowy Bank Polski, Ukraińcy pracujący w Polsce w 2017 roku wytransferowali do swoich rodzin pozostałych na Ukrainie około 11,7 mld PLN. W pierwszym kwartale 2018 roku ta liczba wyniosła już 500 mln PLN więcej niż w analogicznym okresie w 2017 roku. Jak wskazuje Marta Jaroszewicz, ekspert Ośrodka Studiów Wschodnich, z racji cyrkulacyjności migracji obywateli Ukrainy, ich dochody z Polski częściej są przywożone przez nich osobiście na Ukrainę, zatem transfery dokonywane za pośrednictwem instytucji finansowych są jedynie ułamkiem całości transferu pieniędzy. Wysoka wartość transferów pieniężnych od migrantów na Ukrainie wydatnie wpływa na siłę nabywczą gospodarstw domowych, a także stymuluje popyt na lepsze jakościowo produkty, w tym polskie, na rynku ukraińskim. Znaczenie ma także skala imigracji Ukraińców do Polski. Według raportu OSW, liczba Ukraińców w Polsce oscyluje wokół 1 mln osób. Generuje to zapotrzebowanie na działalność agencji pośrednictwa pracy, a także kantorów wymiany walut, obsług transakcji czy usług prawnych związanych z zatrudnianiem coraz większej liczby obywateli Ukrainy przez przedsiębiorców.

Podsumowanie

Relacje gospodarcze Ukrainy po 2014 roku wymagały przeformułowania kierunków i struktury eksportu. Sytuacja polityczna wymusiła przeniesienie ciężaru współpracy gospodarczej z obszaru poradzieckiego na Unię Europejską. Podpisanie i wejście w życie umowy stowarzyszeniowej Ukrainy z UE wymusiło konieczność reform gospodarczych na Ukrainie, a także podniesienie jakości produktów z rynku ukraińskiego, aby pozostać konkurencyjnym na otwartym rynku europejskim. Relacje handlowe z Polską zyskały nowy wymiar. Po spadku we wczesnych latach konfliktu w Donbasie, wartość wymiany handlowej między Polską a Ukrainą zaczęła się zwiększać, a polskie i europejskie przedsiębiorstwa chętnie inwestują na rynku ukraińskim i wprowadzają tam swoje produkty do sprzedaży. Ukraina z pomocą UE i inwestycji zagranicznych wychodzi z kryzysu i powoli odbudowuje swoją gospodarkę i siłę nabywczą obywateli. Ważnym czynnikiem przy wzmocnieniu powiązań gospodarczych jest duży ukraiński ośrodek emigracyjny w Polsce (około 1 mln ludzi), bliskość geograficzna Polski jako sąsiedzkiego kraju osadzonego w strukturach zachodnich oraz umowa stowarzyszeniowa UE z Ukrainą, która gwarantuje korzystne warunki wymiany handlowej. Wprowadzenie dalszych reform gospodarczych na Ukrainie, harmonizacja ze standardami unijnymi oraz w dalszej perspektywie rozwiązanie konfliktu na wschodzie Ukrainy pozytywnie wpłynie na gospodarki obydwu krajów, co umożliwi dalsze zacieśnianie relacji handlowych i wchodzenie polskich przedsiębiorców na rynek ukraiński.

Przypisy
  • Poradnik: Współpraca gospodarcza z Ukrainą
  •  Informacje o gospodarce Ukrainy
  • Baker & McKenzie International, Conducting business in Ukraine 2018, s. 18.
  • S. Matuszak, W poszukiwaniu nowych szlaków. Handel zagraniczny Ukrainy po rewolucji godności, Ośrodek Studiów Wschodnich im. Marka Karpia, Prace OSW nr 75, s. 11, Warszawa 2018.
  • Eksport polskich towarów na Ukrainę
  •  Ukraina – Analiza Międzynarodowa, Departament Strategii i Analiz Międzynarodowych PKO SA, 2018, s. 1.
  • M. Jaroszewicz, Migracje z Ukrainy do Polski. Stabilizacja trendu, Ośrodek Studiów Wschodnich im. Marka Karpia, Raport OSW, Warszawa, 2018, s. 12.

Perspektywy eksportu Polski do Rosji

85198020 flag pins of russia and poland isolated on white 3d illustration 300x225 Perspektywy eksportu Polski do Rosji

Polski eksport do Rosji uwarunkowany jest wieloma czynnikami, z których najważniejsze wiążą się z sytuacją wewnętrzną tego kraju. Recesja gospodarcza oraz ograniczenia nałożone na produkty importowane z zagranicy negatywnie wpływają na perspektywy eksportu, jednak w ostatnim czasie obserwuje się poprawę sytuacji gospodarczej, co jest korzystną prognozą.

Stan obecny

Zgodnie z danymi GUS, w 2017 roku eksport Polski do Rosji liczony w dolarach amerykańskich wynosił 6,9 mld USD, co oznaczało wzrost o 20,1% w stosunku do roku poprzedniego. Liczony w euro, eksport do Rosji w 2017 roku wzrósł o 18,5% w stosunku do roku 2016 i wyniósł 6,2 mld EUR.

W 2016 roku Polska była 9. największym importerem do Rosji i 4. największym w Unii Europejskiej. Według Banku Światowego, sprzedaż zagraniczna z Polski do Rosji stanowiła w 2016 r. 2,8% całego importu rosyjskiego. Najważniejsze produkty eksportowane z Polski do Rosji to m.in. tworzywa sztuczne, wyroby z gumy, farmaceutyki, wyroby papierowe, farby i lakiery, przetwory owocowe i warzywne, wyroby mączne, wyroby drewniane oraz inne produkty chemiczne i spożywcze.

Część grup towarowych została obłożona embargiem przez władze rosyjskie, przez co wartość importu niektórych towarów do Rosji była znikoma, a wwóz towarów tj. mięso w różnych formach przetworzenia został całkowicie wstrzymany. Rosnący import przetworów z owoców i warzyw zmniejszył straty związane z ograniczeniami nałożonymi na sprzedaż świeżych owoców i warzyw do Rosji. Źle na perspektywy eksportu wpływa także spadek siły nabywczej rosyjskich konsumentów oraz przerwanie wielu projektów inwestycyjnych. Do Rosji sprzedają swoje towary polscy przedsiębiorcy z branży m.in. maszynowej, transportowej, meblarskiej i budowlanej, którzy, wraz z przedstawicielami branży spożywczej, najbardziej odczuli negatywny wpływ sytuacji w Rosji.

Badacze z Instytutu Badań Ekonomicznych w Austrii oszacowali, że od 2014 roku i nałożenia sankcji gospodarczych na Rosję, ze względu na recesję gospodarczą i ograniczenia importowe nałożone w odpowiedzi na Polskę i inne kraje Unii Europejskiej przez Rosję, polski eksport do Rosji stracił około 3 mld EUR, co w największym stopniu zaszkodziło rolnikom i producentom żywności.

Jak zmienia się sytuacja i jakie wynikają z tego korzyści dla eksportu?

Od początku 2017 r. obserwuje się ożywienie w gospodarce Rosji, choć w ograniczonym stopniu. Ze względu na utrudnienia związane z handlem zagranicznym, w Rosji zaczęto stosować politykę substytucji importu, która ma na celu rozwinąć krajową produkcję artykułów, do tej pory najczęściej sprowadzanych z zagranicy. Substytucja importu odniosła dotychczas pozytywne skutki i do pewnego stopnia zmniejszyła negatywny wpływ sankcji gospodarczych.

W Rosji podjęto także szereg inicjatyw związanych z prowadzeniem działalności gospodarczej na terenie tego kraju. Jak wskazuje raport Doing Business, w ciągu ostatnich lat warunki w Rosji poprawiły się w takich obszarach jak rejestracja nowych firm czy uzyskiwanie pozwoleń na budowę, dzięki czemu w rankingu Doing Business w 2018 roku Rosja znalazła się na 35. miejscu. Ułatwiając działanie przedsiębiorcom, władze rosyjskie mają na celu zniwelować negatywne skutki złego stanu krajowej gospodarki. Nadal jednak rynek w Rosji uważany jest za niestabilny i ryzykowny dla zagranicznych inwestorów.

Kurs rubla rosyjskiego od lat jest słaby w stosunku do polskiego złotego, jednak pozostaje stabilny. Po okresie gwałtownego wzrostu, inflacja w Rosji w ostatnim czasie zaczęła spadać, głównie ze względu na poprawę sytuacji makroekonomicznej, wzrost cen ropy naftowej oraz wysokie realne stopy procentowe, które w 2017 r. w Rosji wynosiły ok. 5%, co stanowi korzyść dla potencjalnych inwestorów wchodzących na rosyjski rynek. Wraz ze spadkiem inflacji, w Rosji nastąpiło poluzowanie polityki pieniężnej, jednak realne stopy pozostaję wysokie, a rubel rosyjski prawdopodobnie utrzyma stabilny poziom, co korzystnie wpłynie na perspektywy eksportu.

Polscy przedsiębiorcy mogą aplikować o zezwolenia na eksport do Rosji poszczególnych grup produktów, których wwożenie do Rosji jest zakazane przez Unię Europejską. Zakaz dotyczy m.in. urządzeń tj. rury, pompy i maszyny, wykorzystywanych w przemyśle naftowym, gazowym i dotyczącym innych surowców naturalnych. Przedsiębiorcy mogą jednak uzyskać zwolnienie z zakazu na eksport ww. produktów, składając właściwy wniosek do Ministerstwa Przedsiębiorczości i Technologii.

Perspektywy eksportu na najbliższe lata

Analitycy z instytucji Akcenta wskazują, że rynek rosyjski jest jedną z najdynamiczniej rozwijających się destynacji eksportowych polskich przedsiębiorców. Pod względem sprzedaży zagranicznej Rosja jest jednym z trzech partnerów handlowych z udziałem powyżej 2%, obok Ukrainy i Stanów Zjednoczonych, do których eksport rośnie najszybciej. Zgodnie z danymi Akcenta, wartość polskiego eksportu na rynek rosyjski wzrosła w 2017 roku o 19,7% w stosunku do roku poprzedniego. Pomimo ograniczeń, przewiduje się, że eksport stopniowo będzie się rozwijał.

Na sprzedaż zagraniczną do Rosji w dalszym ciągu wpływać będą narzucone ograniczenia i bariery. Polski eksport do Rosji jest ograniczany w znacznym stopniu przez bariery taryfowe i pozataryfowe. Dostęp do rynku rosyjskiego dla towarów i usług z Polski ograniczają m.in. wysokie cła, utrudnienia dla inwestorów z zagranicy, niedostateczna ochrona znaków towarowych, kontyngenty ilościowe oraz skomplikowane i przedłużające się procedury biurokratyczne.

Istnieją także dodatkowe regulacje ograniczające wejście na rynek rosyjski nakładane na poszczególne kraje i grupy krajów tj. Unia Europejska, w tym na Polskę. Niektóre regulacje stosowane są wyłącznie do Polski, czasem nawet wobec pojedynczych producentów działających na rynku polskim. W dużej mierze dotyczą one branży spożywczej, m.in. embargo na polskie jabłka silnie dotknęło producentów, ponieważ 1/5 polskich jabłek trafiała do Rosji, co stanowiło ok. 3/5 całego eksportu tych owoców. Polski eksport do Rosji utrudniają także ograniczenia fitosanitarne i weterynaryjne. W najbliższych latach przewiduje się, że ograniczenia te nie zostaną zniesione.

Perspektywy eksportu Polski do Rosji zależą w dużym stopniu od stanu rosyjskiej gospodarki. Pomimo powolnego ożywienia, w długim terminie sytuacja gospodarcza w tym kraju pozostanie niepewna, co wpłynie na ryzyko prowadzenia sprzedaży na rynku rosyjskim. Na recesję w dalszym ciągu będą wpływać czynniki polityczne, ponieważ istnieje prawdopodobieństwo dalszego zaostrzenia sankcji gospodarczych, które z kolei mogą spowodować działania władz rosyjskich, narzucających kolejne ograniczenia na handel z państwami zachodnimi, w tym Polską.

Zobacz: Go to Brand.pl, Internacjonalizacja MŚP

Rozwój wymiany handlowej z Chinami

Hong Kong harbour 300x180 Rozwój wymiany handlowej z ChinamiPolska jest największym partnerem handlowym Chińskiej Republiki Ludowej w regionie Europy Środkowej i Wschodniej, a ChRL jest największym partnerem handlowym Polski w całej Azji. Rozwój wymiany handlowej z Chinami trwa, ale polsko-chińskie relacje handlowe cechuje bardzo duża asymetria i rosnący deficyt.

Polski eksport do Chin pozostaje zdominowany przez jedną spółkę, KGHM Polska Miedź. W 2016 r. do Chin eksportowano miedź i wyroby z miedzi o wartości ponad 400 mln USD, co oznaczało spadek o 41,7% w stosunku do 2015 r. oraz spadek ogólnego udziału tego towaru w eksporcie do Chin o ok. 13 p. proc. Miedź i wyroby miedziane pozostają jednak najważniejszym towarem eksportowanym na rynek chiński (ok. 1/3 całości eksportu). Na dalszych pozycjach znajdują się m.in. maszyny, meble, pojazdy i urządzenia elektryczne. Ważnym towarem eksportowym są artykuły rolno-spożywcze, szczególnie nabiał, mięso oraz cukier i wyroby cukiernicze. Istotne jest również otwarcie rynku chińskiego pod koniec 2016 r. na świeże jabłka z Polski.

Import z ChRL do Polski obejmuje przede wszystkim towary wysoko przetworzone. Są to m.in. części do telefonów i urządzenia komputerowe. Poza nimi na polski rynek z Chin trafiają towary tj. odzież, dodatki odzieżowe i obuwie, zabawki, gry oraz oświetlenie.

Prawie 26 mld USD wymiany handlowej, niecałe 2 mld na eksport – dlaczego?

Na podstawie danych GUS, w 2016 r. wymiana handlowa Polski z Chinami wyniosła 25 856 mln USD, co oznaczało wzrost o 4,8% w stosunku do roku poprzedniego. Na wzrost tej wartości wpłynął przede wszystkim wzrost importu o 1,29 mld USD (4,9%) do prawie 24 mld USD, podczas gdy eksport do Chin spadł o 106 mln USD (5,4%) do niewiele ponad 1,9 mld USD. Oznacza to, że deficyt wymiany handlowej wyniósł 22 034 mln USD na niekorzyść Polski, a import z Chin stanowił 12,5-krotność naszego eksportu do tego kraju. W pierwszej połowie 2017 r. polski eksport do Chin wzrósł o 14,8%, jednak wzrost importu z Chin o 8% spowodował zwiększenie deficytu o kolejne 7,4%, przy 8,5% wzrostu ogólnej wartości obrotów towarowych. Do września 2017 r. wartość wymiany handlowej z Chinami wyniosła prawie 21 mld USD (eksport: 1,62 mld USD, import: 19,37 mld USD, deficyt: 17,75 mld USD).

Na tak znaczącą asymetrię wpływa szereg czynników. Chiny są jednym z trzech najważniejszych dla Polski eksporterów towarów, obok Niemiec i Rosji. Jednocześnie, Polska jest na 8. miejscu wśród największych partnerów handlowych Chin w Unii Europejskiej, jednak dopiero na 15. miejscu jeśli chodzi o eksporterów – wyżej są nawet Czechy i Węgry. Eksperci zwracają uwagę na to, że Polska i polskie marki są słabo promowane i mało rozpoznawalne na arenie międzynarodowej. Inne utrudnienia wiążą się ze ścisłymi regulacjami, biurokracją i niedostosowanym do chińskich realiów modelem biznesowym, przez które polskie firmy nie potrafią przebić się na chiński rynek i co spowalnia rozwój eksportu.

Perspektywy rozwoju wymiany handlowej z Chinami

Na rozwój wymiany handlowej z Chinami w ostatnich latach wpłynęły m.in. powstanie w 2012 r. inicjatywy 16+1, czyli formatu współpracy ChRL z 16 państwami Europy Środkowej i Wschodniej, a także otwarcie w 2013 r. kolejowej trasy towarowej z Łodzi do Chengdu, w prowincji Syczuan (przedłużonej w 2015 r. do Xiamen, w prowincji Fujian). Dzięki nowemu połączeniu kolejowemu zwiększyły się dwustronne obroty towarowe; ich wolumen wzrósł o ok. 30%.

Spośród wszystkich krajów inicjatywy 16+1, poza Chinami, Polska jest krajem o największym PKB i największym znaczeniu politycznym, dlatego uznawana jest za nieoficjalnego lidera w regionie. Polska ma jednak ograniczony wpływ na charakter współpracy regionalnej, bo pomimo wielostronnego formatu, relacje Chin z poszczególnymi krajami inicjatywy, w tym z Polską, istnieją przede wszystkim w wymiarze bilateralnym. Poza tym, rozwój wymiany handlowej z Chinami w zakresie 16+1 odbywa się poza ramami polityki UE, dlatego przedstawiciele organów unijnych nie patrzą przychylnie na tę inicjatywę, widząc ją jako narzędzie wpływu Chin na Wspólnotę i zagrażające jej jedności.

Elementem, na który warto zwrócić szczególną uwagę, jest rozwój bezpośrednich inwestycji zagranicznych w Polsce. W 2016 r. wartość chińskich inwestycji w naszym kraju była wyższa niż przez ostatnich kilkanaście lat łącznie i wyniosła ponad 0,5 mld USD (w porównaniu do 10 mln USD w roku poprzednim), głównie w sektorze energetycznym i infrastrukturalnym. Wraz z pojawieniem się chińskiego kapitału, Polska znalazła się w drugiej dziesiątce rynków kluczowych dla chińskich inwestycji według raportu grupy Knight Frank.

Polski przedsiębiorco – rozwijaj eksport do Chin!

Rozwój polsko-chińskiej wymiany handlowej przebiega przede wszystkim w kontekście budowy Nowego Jedwabnego Szlaku i flagowej strategii ChRL, czyli One Belt One Road (ang. Jeden pas, jedna droga). W skali tego ogromnego geopolitycznego projektu miejsce Polski jest raczej symboliczne, choć jest jednocześnie dużą szansą dla naszego kraju, m.in. około pół miliarda konsumentów na europejskim rynku jest zaopatrywana dzięki węzłom logistycznym na terenie naszego kraju, a Polska jest określana jako „brama do Europy”.

Wzmożoną obecność chińskiego kapitału w Polsce można odbierać pozytywnie. Pod znakiem zapytania pozostaje jednak kwestia dysproporcji w handlu z Chinami. Warto, aby polskie przedsiębiorstwa opracowywały swój model internacjonalizacji i strategie rozwoju działalności eksportowej na rynek chiński. Biorąc pod uwagę ogromne różnice w potencjale gospodarczym naszych krajów, Polska pełni istotną rolę w otwarciu się Chin na Europę, a rozwój wymiany handlowej z Chinami i jego perspektywy pozostają korzystne.

Zobacz też: Go to Brand.pl, Internacjonalizacja MŚP

Handel zagraniczny w 2017 roku

slupki 300x150 Handel zagraniczny w 2017 roku

Handel zagraniczny Polski w 2017 r. po raz kolejny osiągnął dodatni bilans, jednak był on niższy niż w dwóch latach poprzedzających. Saldo na koniec roku wyniosło 2,1 mld zł (17,0 mld zł w 2016 r., 9,9 mld zł w 2015 r.), przy eksporcie o wartości 870,1 mld zł (wzrost o 8,3%) i imporcie o wartości 868,0 mld zł (wzrost o 10,4%).

W obcych walutach handel zagraniczny osiągnął jeszcze wyższe wzrosty, ponieważ eksport i import wyrażone w euro wzrosły odpowiednio o 10,2% i 12,3% (203,7 i 203,3 mld EUR), a wyrażone w dolarach amerykańskich o odpowiednio 11,3% i 13,5% (228,2 i 227,8 mld USD).

Wzrost obrotów, stała współpraca z najważniejszymi partnerami handlowymi

Na korzystne wyniki wpłynęły przede wszystkim wzrost eksportu i importu z całą pierwszą dziesiątką najważniejszych partnerów handlowych Polski, stanowiąc w obu przypadkach – podobnie jak w roku 2016 – około 2/3 całkowitych obrotów towarowych w handlu zagranicznym naszego kraju. Największy wzrost obrotów w eksporcie Polska odnotowała w handlu z USA i z Rosją, a korzystny wynik eksportu zawdzięcza także m.in. pozytywnej sytuacji w strefie euro.

Handel z krajami rozwiniętymi, w tym przede wszystkim z krajami Unii Europejskiej, ma największy udział w obrotach handlowych, a Polska uzyskała w nich nadwyżkę. Najsłabiej natomiast wypada handel zagraniczny z państwami Europy Środkowej i Wschodniej, z którymi – podobnie jak z państwami zaliczonymi do rozwijających się – Polska ma ujemny bilans handlowy.

Handel zagraniczny z Niemcami na 1. miejscu

Krajami docelowymi, do których Polska eksportuje swoje produkty są Niemcy, Czechy i Wielka Brytania, przy czym rynek niemiecki jest najistotniejszym dla polskiego eksportu – udział Niemiec wyniósł 27,4% (Czechy i Wielka Brytania po 6,4%). Niemcy są również głównym źródłem produktów importowanych do naszego kraju i ich udział wynosi 23,1% w ogólnej strukturze importu, wyprzedzając w tej kwestii Chiny (11,9%) i Rosję (6,5%). W obu kategoriach w pierwszej piątce głównych partnerów handlowych znajdują się także Włochy i Francja. W kategorii importu według kraju wysyłki także dominują Niemcy, Chiny i Rosja, wyraźnie zaznacza się jednak spadek wartości importu z Chin, a wzrasta wartość importu z Holandii, która jest na 4. miejscu.

Według danych do września 2017 r., najbardziej wzrósł eksport napojów i tytoniu oraz import surowców niejadalnych z wyjątkiem paliw. W polskiej strukturze importu i eksportu niezmiennie największy udział mają maszyny, urządzenia i sprzęt transportowy.

Polscy przedsiębiorcy mają szansę rozwijać swoją działalność eksportową m.in. dzięki projektom Go to Brand.pl i Internacjonalizacja MŚP, które wspierają firmy w ich umiędzynarodowieniu, promocji i opracowaniu właściwych modeli biznesowych.